Skontaktuj się z nami 22 568 76 00

Fundusze unijne po nowemu

02 05.2019

Po 2020 r., przy przyznawaniu dotacji unijnych z programów centralnych, mają być premiowane wspólne projekty dwóch lub więcej samorządów. Będzie też brane pod uwagę, czy projekt „odpowiada na wyzwania” wskazane w strategiach rozwoju danej gminy, subregionu czy regionu - donosi Polska Agencja Prasowa. 

Więcej funduszy unijnych pójdzie też na „obszary zagrożone marginalizacją”, dla których środki będą musiały znaleźć się także w regionalnych programach operacyjnych.

Takie informacje przekazał podczas Kongresu Małych i Średnich Miast (organizowanego przez Związek Miast Polskich i miasto Wałbrzych) Rafał Baliński, dyrektor Departamentu Współpracy Terytorialnej w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. W trakcie panelu dyskusyjnego poświęconego programom wsparcia rozwoju małych i średnich miast. 

- Będziemy promować projekty, w których samorządy współpracują ze sobą na rzecz realizacji swej wizji rozwojowej – mówił dyrektor Baliński. – Najwyżej będą oceniane nie najlepiej przygotowane wnioski, ale m.in. te projekty, które zakładają współpracę sąsiadujących ze sobą samorządów. Po raz pierwszy będziemy też brać pod uwagę zbieżność tych projektów z lokalnymi i ponadlokalnymi strategiami rozwoju.

- Nie będzie już konkursów piękności wniosków, co było naszym postulatem uwzględnionym przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju – powiedział Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. 

Premiowaniu wspólnych projektów dwóch lub więcej samorządów ma służyć m.in. nowa formuła, przy której użyciu JST będą mogły ubiegać się o środki zewnętrzne. Ta formuła to tzw. porozumienie terytorialne, które da przystępującym do niego samorządom możliwość sięgnięcia także po środki pozaunijne.

Zwiększone zostaną fundusze unijne na tzw. ZIT-y, czyli zintegrowane inwestycje terytorialne, bo z jednej strony chce tego Komisja Europejska, a z drugiej strony i one mają stać się narzędziem realizacji strategii rozwoju ponadlokalnego. Zintegrowane Inwestycje Terytorialne mają też w większym niż dotąd stopniu objąć mniejsze miasta. – Polskie ZIT-y świetnie wypadły i są uznawane przez Komisję Europejską za „najlepsze praktyki” w UE w tym obszarze – powiedział podczas wałbrzyskiego kongresu Witold Willak, wiceszef Dyrekcji Generalnej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej KE.

Po 2020 r. będzie też w Polsce więcej środków unijnych dla tzw. obszarów strategicznej interwencji, czyli „obszarów zagrożonych marginalizacją”, regresem społeczno-gospodarczym. Zmieni się również to, że środki dla takich obszarów będą musiały znaleźć się nie tylko w programach krajowych, ale i w regionalnych programach operacyjnych.

jmk/Serwis Samorządowy PAP

Share